Shashibala- przemyślenia na różne tematy

Shashibala

Tak sobie pomyślałam, że skoro wy umieszczacie wiersze, piosenki itp. To ja opublikuje swoje przemyślenia na różne tematy.
Zaczynam- tylko nie bijcie.!

Tęsknota...

Tęsknie za wszystkim, co było i przeżyłam, tęsknie za tym, co już nie osiągalne, tęsknię za dzieciństwem, tęsknie za beztroską i radością...

Tęsknię, bo żyję! Tęsknię, za małym człowiekiem, który dopiero się uczył, który zdobywał doświadczenie...

Tęsknię za wszystkim, co minęło...

Tęsknię za napotkanymi na swojej drodze ludźmi, tęsknię za rozmowami i radościami...

Tęsknię za myślami...

Nie tęsknię jednak za tym, co złe i zapomniane, nie będę tęskniła za tym, co krzywdzące i pamiętane, nie tęsknie za kłopotami i bólem... Choć cieszę się, że to przeżyłam i doświadczyłam.

Tęsknie - bo żyje.!

Kate · Wysłany: Pią 20:03, 09 Mar 2007 Temat postu:

fajne te twoje przemyślenia, takie prawdziwe a często jak ktos pisze piosenke, to wydaje mi się, że nie czuje tego co pisze (nie chodzi tu o kogoś z teen team tylko tak ogólnie mówie)

Justa · Wysłany: Pią 20:15, 09 Mar 2007 Temat postu:

te przemyslenia sa swietne... tesknota... ostatnio bardzo bliski mi temat Sad

*Agnes* · Wysłany: Pią 20:32, 09 Mar 2007 Temat postu:

Shashibala fajne te Twoje przemyślenia w sumie mam podobne Smile

PS Kate ja zawsze pisze to co czuję

Kate · Wysłany: Pią 20:34, 09 Mar 2007 Temat postu:

no to dobrze Agnes ;P takie piosenki sa lepsze według mnie

Mazin · Wysłany: Pią 20:49, 09 Mar 2007 Temat postu:

Przemyślenia mi się podobają, ale na brak radości nie możesz narzekać (ja jestem Twoją radością) Smile

Justa · Wysłany: Pią 20:55, 09 Mar 2007 Temat postu:

ahhh ta milosc rodzenstwa ;D

*Agnes* · Wysłany: Pią 22:01, 09 Mar 2007 Temat postu:

Mazin szczerość....I widzisz Shashibalko chyba troszkę nagięłaś tekst bo zapomniałaś o kochanym braciszku

Shashibala · Wysłany: Sob 18:42, 10 Mar 2007 Temat postu:

Dziękuje wam za te miłe opinie.!
Och Ty, braciszku, jeszcze niedawno mówiłeś, że jesteś na mnie uczulony. A tu proszę.! Oj...
Teraz coś innego.!

Ból i cierpienie
Zawsze to, co sprawia nam ból, cierpienie, smutek i złe wspomnienia, jest później przez nas traktowane jako coś dobrego, co zaważyło na naszym życiu, na naszym postępowaniu, co odmieniło nasz los.

Przecież zawsze, kiedy jesteśmy smutni lub cierpimy, mówimy sobie, że nic lepszego nas nie spotka, ale właśnie wówczas powinniśmy mówić sobie, że pewnie będzie lepiej. Bo w życiu tak to jest, że raz się jest na górze, a raz na dole...

Gdy minie całe zło, dochodzimy do wniosku, że było to coś pozytywnego, co sprawiło, że staliśmy się bardziej dojrzali, bardziej skłonni do refleksji, mądrzejsi.

Gdy cierpimy, to tak jakbyśmy stali na rozdrożu dróg, ale gdy już miną wszystkie kłopoty, zawsze wychodzimy na prostą, na prostą drogę, na dobrą drogę. Ból i cierpienie sprawiają, że jesteśmy bardziej skłonni do wyrażania swoich uczuć, bardziej skłonni pomagać, bardziej skłonni, aby żyć.

To, co nam życie daje, nigdy, ale to przenigdy nie powinniśmy lekceważyć i nigdy o tym zapominać. Warto pamiętać wszystko, co przeżyliśmy, dzięki temu jesteśmy lepsi, bardziej dorośli, bardziej moralni i etyczni, bardziej wyprostowani.

Justa · Wysłany: Sob 20:23, 10 Mar 2007 Temat postu:

hmmm... ciekawe... nigdy nie patrzylam na to z tej perspektywy... a moze powinnam... Sad

Mazin · Wysłany: Sob 22:21, 10 Mar 2007 Temat postu:

Shwester, te przemyślenia nawet mi się podobają Smile

, chyba ja też Cię nie doceniałem... PRZEPRASZAM!!! WYBACZ MI!!!! Smile

(wiem, że wybaczysz, zawsze wybaczasz)

JusTyś · Wysłany: Sob 22:31, 10 Mar 2007 Temat postu:

Od tgeo są siostry... niestety juj

A te przemyslenia bardzo fajne... takie madre Wink

Gwiazdka · Wysłany: Sob 23:11, 10 Mar 2007 Temat postu:

Zgadzam się z Justyś. Shashibala, mamy podobne odczucia co do niektórych rzeczy. Tylko tak trudno jest słuchać własnych rad...

*Agnes* · Wysłany: Nie 21:08, 11 Mar 2007 Temat postu:

to ostatnie przemyślenie jest hymmm bardzo zastanawiające.....

Shashibala · Wysłany: Śro 21:11, 14 Mar 2007 Temat postu:

Dziękuję ŻYCIE, że mogę Żyć...

Czasami nienawidzę siebie za to, jaka jestem i jak postępuje, czasami mam wyrzuty sumienia, czasami nie chce mi się żyć, czasami mam już wszystkiego dość i chce uciec stąd jak najdalej. Czasami po prostu sobie nie radzę.

Chciałabym powiedzieć, że zawsze jest dobrze, że zawsze wiem, co mam robić – nie… i to bardzo często nie wiem jak mam postąpić w danej sytuacji, co mam powiedzieć, a czego nie. Czasami jestem zła na siebie, że jestem taka bezmyślna.

Cieszę się, że jestem zła na siebie, że cierpię i jestem bezmyślna, bo to daje mi powody do tego, aby coś z tym zrobić, aby postąpić inaczej niż dotychczas. Cierpienie i ból są tak bardzo atrakcyjne jak miłość i szczęście, bo dzięki skrajnościom człowiek wie, że w ogóle żyje. Ja wiem, że żyję, wiem, że mnie coś boli i nie chce żeby bolało. Wiem, że cierpię to wówczas chce jeszcze bardziej kochać. Jak mówię źle, to zaraz chcę mówić dobrze. Jeśli czasami nie wiem gdzie mam iść to idę tam gdzie mi podpowiada serce, idę i nieważne czy dobrze czy źle idę, idę, bo wówczas się okaże czy dobrze zrobiłam. Stoję i nic nie robiąc - cofam się...

Myślę, że warto ryzykować, iść tam gdzie chcemy, ważne, aby sięgać po coś więcej, aby uzmysławiać sobie, że to, co mnie spotkało lub to, co może mnie spotkać, jest dobre albo złe, ale czy to ważne, ważne, że robimy i żyjemy.

Żyję, bo chcę, cierpię, bo czasami nie chcę, ale dobrze, że doświadczam bólu i cierpienia, bo znam wartość radości i szczęścia. Kocham, bo chcę, ale także, dlatego, że wiem, co to znaczy być niekochaną. Idę, bo chcę iść. Przeżywam tragedię - i co z tego, przecież po tragedii przyjdzie szczęście.

Dziękuję ŻYCIE, że mogę Żyć...

Justa · Wysłany: Czw 15:15, 15 Mar 2007 Temat postu:

a jesli szczescie omija Cie wielkim lukiem? I za kazdym razem kiedy dazymy do spelnienia marzen one spelniaja sie ale nie tak jakbysmy chcieli... co w tedy? Co wtedy kiedy nadzieja umiera?

Shashibala · Wysłany: Czw 20:37, 15 Mar 2007 Temat postu:

Przeczytaj jeszcze raz 4 i 5 akapit, a otrzymasz odpowiedz.!

Nadzieja umiera jako ostatnia czyli nigdy.!

Justa · Wysłany: Czw 20:52, 15 Mar 2007 Temat postu:

nie wiem... ja juz nie mam nadziei ale przemyslenia piekne ;*

*Agnes* · Wysłany: Pią 16:43, 16 Mar 2007 Temat postu:

te ostatnie przemyslenia naprawdę trafiają do serca....
brawo Shashibala Smile

Kate · Wysłany: Pią 18:07, 16 Mar 2007 Temat postu:

no, jak tak czytam to co piszesz, to mogę sobię odpowiedzieć na wiele pytań, związanych z moim życiem... Wink

Shashibala · Wysłany: Pią 18:24, 16 Mar 2007 Temat postu:

To fajnie... Smile

Shashibala · Wysłany: Śro 20:52, 21 Mar 2007 Temat postu:

Kolejna dawka moich wypocin...

Kara za życie

To nie moja wina!
/\_/\_/\_/\
[...] że wszystko jest takie jakie jest
/\_/\_/\_/\
[...] że mam ambicje by się spełniać
/\_/\_/\_/\
[...] że pragnę i potrzebuje
/\_/\_/\_/\
[...] że jestem słaba i często płacze
/\_/\_/\_/\
[...] że boli mnie tak, że już dłużej nie mogę
/\/\/\/\
[...] że krzywdzę, a nie chce krzywdzić
/\/\/\/\
[...] God forgive me...
/\/\/\_/\_/\__/\__/\_____/\______ ______________________

Pan M. · Wysłany: Czw 11:44, 22 Mar 2007 Temat postu:

takie... smutne...

Justa · Wysłany: Pią 12:09, 23 Mar 2007 Temat postu:

aaaaaaa tym to mnie poprostu zabilas... GENIALNE!!!! i oryginalne Smile

Pan M. · Wysłany: Pią 12:32, 23 Mar 2007 Temat postu:

moim zdaniem dołujące... no cóż, jeśli taka jest rzeczywistość? ;(